Jak już mówiłem, nierzadko próbowałem, posługując się wszelkimi możliwymi metaforami, obrazami i porównaniami, pomóc grającemu
w zrozumieniu i odczuciu, co to jest swoboda. Porównywałem całą rękę
od barku do końca palców do wiszącego mostu, którego jeden koniec umocowany jest w stawie ramieniowym*, a drugi w palcu na klawiaturze.

„Most” to giętki i sprężysty, oparcia jego są mocne i pewne (gdy jednak ręka
z palcem podniesie się nad klawiaturą, obraz „mostu” nie jest już trafny; lepiej wtedy wyobrazić sobie „żuraw”.)
*obecnie używany jest raczej termin „staw ramienny”
Henryk Neuhaus - „Sztuka pianistyczna”, str.128, PWM, Kraków 1970